(wg. Obrazu Henryka Wańka)
Płynące niebem gór obłoki
Akwaria stromych skalnych ścian
zielone łąki stron szerokich
I niepodległa górska grań
Pod gwiazd ogniami rozświetlany
Prastarej jodły stoi pień
Księżyc rozsrebrza go z oddali
Więc daje światłość a nie cień
Czas nadszedł usnąć po tej nocy
Zmów nowy się szykuje dzień
Nie będzie komu do pomocy
Przyjść tylko zorzom lśnień
Niechaj usypia panią – Wando
Klasztornych trąbit cichy jęk
Niechaj ogrzewa śniegów palto
Niechaj nie budzi lawin dźwięk
Niechaj usypia nim szarówkę
Klasztornych trąbit zbudzi chór
Kiedy rozpoczniesz swą wędrówkę
Już po Niebieskiej Stronie Gór